Samo słowo odkrycie nie jest najwłaściwsze, ponieważ oznacza ono uświadomienie sobie czegoś, co od dawna istnieje; potrzebny jest dowód, który nie ma już charakteru odkrycia, lecz określa co najwyżej drogę, która nas do niego doprowadziła. (...) Odkrycie w istocie nie jest aktem twórczym. (...) Zajmowanie się obszarem wiedzy, który nie został jeszcze w pełni zbadany, wywołuje u badacza odczucia zbliżone do tych, jakich doznaje dziecko, usiłujące pojąć, w jaki sposób dorośli tak sprawnie posługują się różnymi przedmiotami. Z wykładu wygłoszonego w Pruskiej Akademii Nauk, 27 stycznia 1921r.
|