[Co noc, gdy już nas nuda bezbrzeżna ogarnia...] - Jan Lechoń [Co noc, gdy już nas nuda bezbrzeżna ogarnia...] Co noc, gdy już nas nuda bezbrzeżna ogarnia, Gdy czczość jałową w myśli, w sercu pustkę mamy, Wypluwa nas na miasto knajpa lub kawiarnia I błądzimy bez celu po zamknięciu bramy. A potem: łomotanie czasem półgodzinne, Nim wreszcie stróż zaspany obudzić się raczy, I myśl: zabłądzić w końcu przed drzwi jakieś inne, Co prowadzą do "Lepiej" lub choćby "Inaczej". Dodane przez: HdwaO
|