Sonet XVI - Rainer Maria Rilke XVI Tyś samotny przyjacielu mój, bo zawsze... My w naszych gestach i w naszym słowie z wolna ze świata przywłaszczamy sobie może to, co najgroźniejsze i najsłabsze. Kto zapach wskazuje palcami? - Ale z potęg, co nam zagroziły, czujesz wiele... Znasz umarłych i mogiły, i trwożysz się przed zaklęciami. Spójrz, trzeba razem pozbierać wszystkie cząstki, jakby mogły się uładzić w całość. Trudno ci pomóc. Wpierw: strzeż się zasadzić mnie w sercu twym. Za prędko wybujałbym w górę. Lecz chcę prowadzić rękę pana mego teraz mówiąc: Tu. Oto Ezaw odziany w skórę. Mieczysław Jastrun Dodane przez: HdwaO
|