Wiersz ostatni - Władysław Broniewski Wiersz ostatni Tyś mnie kochała, ale nie tak, jak kochać trzeba, i szliśmy razem, ale nie w takt - przebacz. Ja jestem długo... Rok albo dwa. Potem zapomnę. Teraz, gdy boli, teraz, gdy trwa, dzwonię podzwonne. A tobie, miła, na co ten dzwon, brzmiący z oddali? Miłość niewielka, błahy jej zgon, i idziesz dalej. Cóż mam od życia? - troskę i pieśń (ciebie już nie ma). Muszę im ufać, muszę je nieść, pisać poemat. Cóż mam od życia? - chyba już wiesz, czujna i płocha? - tylko ten smutek, tylko ten wiersz, który mnie kocha. Dodane przez: HdwaO
|