Słowik - Władysław Broniewski Słowik W pieśni słowika jakaś muzyka... I nie śpię. Sobie na złość. Jak to wysłowić, co mówi słowik, i jak to w ogóle nazwać? Ja bym słowika nazwał strumyczkiem, który ku sercu płynie, a śmierć po sercu pocina smyczkiem: niech się zatraci, niech zginie! I słowik zginie, i umrze serce. Dobrze. Niech się zatraci. Ta noc majowa, to nocne scherzo... Dobrze. To się opłaci. Dodane przez: HdwaO
|