szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Rycerzom uwaga - Józef Baka
Dumny z miny bohatyrze,
Odkryj umysł, powiedz szczyrze:
W humorze nie tchorze
Krzewią się, gnieżdżą się.

Tyś przybrany w pancerz, w spiże,
Twój bucyfał uszmi strzyże,
Sam mdlejesz, truchlejesz.
Dla Boga, skąd trwoga?!

Wszak na strachy są sztokady,
Dzidy, dardy, kołczan, szpady:
Są działa i strzała.
Są wozy, obozy.

Słyszę, mówisz: "Nic mi rany,
Nic plezyry, nic kajdany".
Moc biedna! Śmierć jedna
Nas trwoży, st[ra]ch mnoży.

Śmierć sroższa nad puginały,
Nad rumelskie dzidy, strzały,
Nad groty, nad roty;
Śmierć strzyże paiże.

Mój rycerzu, tchórz w kołnierzu,
Gdy śmierć stawa w twym przymierzu.
Ta liga nie figa!
Zła mara ta para.

Ona pędzi. Ogniem tchnące
Lwy, tygrysy jak zające,
Pancerze jak pierze
Drze, psuje, tratuje.

Lotne sępy i orlęta
Tłoczy, dłabi jak pisklęta,
A znaczki jak raczki
W lot szepcą, gdy depcą.

Cudzych fortun ci siepacze
Płaczą straszni jak puchacze,
Boleją, truchleją.
Pasz miny z ruiny.

Nie dostoi kirys kroku,
Gdy już staną fata z boku.
Śmierć żarty z lamparty
Wszak stroi ze zbroi.

Darmo skrzydła rozpościerać,
Darmo w wojsku się zawierać,
Śmierć bunty przez runty
Sprawuje, zwojuje.

Macedończyk zburzył Greki,
Sam w Kocyta wleciał rzeki,
Tam spłynął i zginął,
Gdzie groble na wroble.

Kserkses wody brał w okowy,
Nie przedłużył lat osnowy;
Tyś kłąbek, nie Dąbek,
Broń nitki nim kwitki.

Żwawy Marsa ty służalec,
Gdy z piór strusich choć kawalec
Cię zdobi, sposobi
Choć w marcu do harcu.

Choćby matka twa Bellona
Była, jednak fatów spona
Cię ściśnie, zawiśnie
Ich tęga potęga.

Dziwią się, cię widząc, place,
Aplaudują bomby, race
Przy strzałach i wałach,
Bułatach, granatach.

Przecie zamki jak bez klamki,
Twe możdżerze jak pęcherze
Rozdziera, otwiera,
Śmierć psuje, rujnuje.

Nic w kaftanach z drotu hafty,
Pękną prędko jako tafty.
Wszak Parka dość szparka
Dogodzi, uchodzi.

Śmierć w pokoju czy-li w boju
"Marsz, marsz" każe i pokaże
Mars czoła - ty zgoła
Zemdlejesz, strupiejesz.

Trąby: "Ra, ra!", a śmierć gra, gra;
Kotły: "Bum, bum!", z domu rum, rum!
Ruguje, rumuje.
Plac bierze? Żołnierze!

Ach, rozdziału duszy z ciałem
Nie zasłoni cekauz wałem!
Śmierć ściele w popiele,
Ma lochy na prochy.
Dodane przez: HdwaO
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS