[Jeśli katedra...] - Konstanty Ildefons Gałczyński [Jeśli katedra...] Jeśli katedra Notre-Dame mnie oszałamia, gdy ją oglądam w nocy, to stokroć bardziej drżę, gdy mam zamiar kobiet wyśpiewać oczy. Porty naszych pragnień rozlicznych, miliony sukien, które szeleszczą - umęczeni w wędrówkach ulicznych zawsze do was wracamy w porze deszczu. Drzewa bogate w szum albo łąka, lub pastwisko spragnionym koniom - jakże miło w was się zabłąkać, słuchać, jak wasze kolczyki dzwonią. Na waszą wieczystą chwałę niech ten wiersz jak kandelabr świeci. Śpiewam wasze uda ociężałe i zęby, i zausznice z miedzi. 1948 Dodane przez: HdwaO
|