szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Zazdrość (U łoża twego...) - Jan Brzechwa
U łoża twego klęczę,
Noc kurczy swe obręcze,
A ja cię śpiącą dręczę.

Z cielesnej twej powłoki
Wygarniam sen głęboki,
Sen biały jak obłoki;

I ciało swe podłużne
Wsączam w to miejsce próżne,
W marzenie twe usłużne.

Tak trwam i czekam czujnie,
Aż spłyną w jedną spójnię
Sny śniące się podwójnie.

Wtedy dwojaką wiedzą,
Nim oczy noc wyprzedzą,
Moje źrenice śledzą,

Czy marzysz już, i o kim,
Pod moim czujnym okiem,
W tym swoim śnie głębokim;

Czuwam, przeczuwam wiele,
Snem we śnie, ciałem w ciele,
W mroku, co w krąg się ściele.

I tak się właśnie dzieje:
Przez chmury, przez zawieje
Noc w nocy olbrzymieje

I prężą się do rana
Ramiona i kolana.
- Co czynisz, ukochana!

Zrywam się, depczę barłóg,
Chwytam twój sen za gardło,
Już nie ma! Już umarło!

Zmożony trudem łowu,
Ufny twojemu słowu,
Klęczę przy tobie znowu.

Łóżko - jak trumna płytka,
Noc - czarna aksamitka,
Sen - urwał się jak nitka.
Dodane przez: HdwaO
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze lub cytaty tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS