(Z tych pokrzywionych uliczek...) - Konstanty Ildefons Gałczyński (Z tych pokrzywionych uliczek...) Z tych pokrzywionych uliczek, z szyldów, co wiatr je tarmosi, jedno kobiece imię, ciągle to samo imię, i na korze brzozowej, i w Londynie, i w Rzymie tyle trwogi, tyle miłości - jedno kobiece imię, ciągle to samo imię. I na cóż, na cóż to, na cóż gładzić wciąż wargę wargą, w noc nie spać i we dnie fruwać jak pszczoła z owocu na owoc - noce szybko mijały, złote i szafirowe, tańczyłem przed brzuchem twoim jak Dawid tańczył przed arką. 1945 Dodane przez: HdwaO
|