szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Kantyczka wołania pełna - Tadeusz Gajcy
Gwiazdy niejasnej prowadzony wzorem
po napój sięgam i jadło.
Który ognistą koronę
na czoło sczerniałe kładziesz,
nad rąk pochyłością senną
innego nie buduj domu,
jeśli nie zdołasz z kamienia
głosu ludzkiego wydobyć.
Który przeczuty choć ciemny
nad wodą dymiącą stałeś
nie schylaj nieba ku ziemi
jak ptaka schylasz nad gałąź,
nie wódź nas dźwiękiem i rzeczą
i barwie pióro świecące
odejmij - jeśli twa wieczność
łunę zapomni i pocisk.
Po napój sięgam i jadło,
który daleki niebu
znaki tajemne kładę
i kamień dzielę od chleba,
zabierz mi snów kwiecistość
i w węgiel zamień mą pracę,
jeśli jak gwiazda kosmiczny
wiekiem niewdzięcznym pogardzę.
Dodane przez: HdwaO
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS