szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Domus aurea IX (O wy, wyniosłe, granitowe wieże...) - Wincenty Korab-Brzozowski
O wy, wyniosłe, granitowe wieże,
Pchnijcie w wszechświaty swe jasne pacierze,
Gdy noc w popłochu!

o wy się wznoście, niezdobyte góry,
Co hełmem macie pierwotne lazury,
Zaraniem lśniące!

***

I usłyszałem modlitwy spiżowe,
I oto kłonię ku ziemi mą głowę
I duch mój w prochu...

A potem wstanę i pójdę na szczyty,
Abym się rzucił na święte błękity
I chwytał słońce!

***

Huczcie, o dzwony! uderzcie w me serce,
Aby swym biciem raziło bluźnierce
I niedowiarki!

Huczcie, o dzwony! niechaj moje żyły
Toczą purpury! niechaj krwi mej bryły
Zaszumią, wrzące!

Huczcie, o dzwony, potężne modlitwy,
Abym nie runął z mej górnej gonitwy,
Jak kamień szparki...

Huczcie, o dzwony, jednym wielkim chórem,
Abym odziany świetlanym lazurem,
W pięści miał słońce!
Dodane przez: HdwaO
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS