Samotność - Leszek Żuliński Och, czy może coś bardziej wybuchnąć
niż granat?
Tysiącem czarnego śrutu,
gejzerem posoki
wysączonej z ust,
ciemną limfą cierpkości,
toksyną
dzikiego bzu?
Chyba tylko samotność.
Tak porażająca
i nagła,
że dać ją poznać po sobie
to jakby
w ręce własnych dzieci
włożyć odbezpieczony owoc
granatu,
wyszarpnąć zawleczkę ich snu.
Z tomu "W wielkim akwarium ciemności", Piła 1988 Dodane przez: HdwaO
|