szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Żniwa - Leszek Żuliński
Siedzę na wsi. Już sierpień. Dobiegają żniwa.
Dom, żona, dzieci - z dala. Słońce opowiadam.
I pojawia się w blasku ta litewska grzywa...
Zaraz potem Różewicz. I Ziemianin Adam...

Styczeń zakuty w dyby. Kawiński z Śliwiakiem,
Bursa, Wojaczek, Ratoń, Jerzyna, Żernicki,
Stachura pląsa z Brunem dziwnym kujawiakiem...
Górec z Nikosem... Herbert... chochoł i... Krynicki.

A za żniwnym kombajnem w sukmanę odziany
kroczy Urgacz. O!, jemu kłaniają się nieba!
Potem Norwid i Leśmian. I polskie bociany,
które liczą na okruch ojczystego chleba.
Dodane przez: HdwaO
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS