Rozmowa nad rzeką - Aleksander Wat Patrz
światło się ulatnia
jak zapach amfor.
Nie trzeba poezji
poniechaj metafor.
Noc nas zdybała
ugniata w łapach.
Dzień się ulotnił
jak zapach.
Głoś ustał. Gwiazda zgasła.
Duszno parno.
Bądź ufny! Wytęż oczy!
Czarno
Warszawa, 1952 Dodane przez: HdwaO
|