szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Głosy sny - Józefa Ślusarczyk-Latos
nigdy nie będę Hiroszimą ani Nagasaki
nie stanę się wieńcem nuklearnym
ani świętym Popiołem niewinnych
choć wciąż rodzą się we mnie
te umarłe Głosy - dzieci
o świcie spadają martwe słońca
a z popiołu odlatują blade rączki
i zimne ptaki
na skrzydłach kalekiego wiatru

dlaczego noszę w sobie nie popełniony grzech
ten wieczny cień hańby -
i dlaczego we śnie rośnie zagłada Hiroszimy
i słychać krzyk rozdzierający morza
skoro to nie mój sen
ani nie moja epoka
a jednak z każdej strony krwawi
horyzont Czernobyla
wyje i kurczy się Ziemia
przestrzeń jałowa marznie -
przesłaniają ją suche cienie łodyg

nigdy nie byłam Hiroszimą ani Nagasaki -
dlaczego więc słyszę wciąż te Głosy - Sny -
jak dzwon martwego powietrza
jak pusty dźwięk Viwaldiego
Dodane przez: HdwaO
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS