Przebudzenie ziemi - Józefa Ślusarczyk-Latos Uwielbiam moment przebudzenia ziemi
gdy otwiera się wielkie oko traw
błyszczy lekko łodyga powietrza
i podnosi się stopniowo
białe skrzydło Dnia
nad sceną Bałtyku
ktoś czerpie wodę z obłoku
o niewyjaśnionym kształcie
milczy zielona Atlantyda
las odsłania obrazy Picassa
patrząc przenikam wszechświat
obraca się wolno Koło Czasu
i otulają mnie coraz mocniej
mięśnie niewidzialnego Wzroku
jak gdyby chmura ciężka
otoczyła moją niedoskonałość
uwielbiam moment przebudzenia
gdy lśni skóra ziemi
gdy przeciągają się puste zaspane ulice
lotniska i dworce
gdy światło wypełnia wszystkie niejasności
niedostępne sploty zakamarków
i oświetla pokrzywy pod murami cienia Dodane przez: HdwaO
|