wszystko spokojnie budzi się do życia,
słońce powoli upiększa krajobrazy,
odkrywa to co spowiła zimna noc,
ogrzewa drzewa zielone,
rozświetla łanów pola odległe,
wciąż pyta się co jescze,
pragnie wszystkich rwać z snu,
by ujrzeli co ich omija,
jaskółki błyskawicznie przecinają,
bezkresy krystalicznie czystego,
nieskażonego niczym nieba,
robią to nad wyraz spokojnie,
cicho, wręcz bezszelstnie, tak jak o tej porze dnia trzeba,
nie chcą niczego budzić skowytem nadmiaru słów,
delikatnie to robią niczym górskiego strumienia szum,
nieśmiale niczym pierszy pocałunek,
zaspanych twarzy,
a może powinien być namiętny, gorący?
nikt tego nie wie, co przyniesie nam dzionek bierzący,
dzień dobry,
cieszę się iż wstałaś,
Dodane przez: HdwaO