Jak meteoru... - Michaił Jurjewicz Lermontow Jak meteoru w noc błyskanie
Tak ja bez celu mijam.
Choć serce ciężkie niby kamień,
Lecz pod kamieniem żmija.
Od marnych uciech dar natchnienia
Ratował mnie w katuszy;
Lecz nawet szczęście - wybawienia
Nie da od własnej duszy.
Żądałem szczęścia, i śpieszyło,
By kres położyć bólom,
I nawet szczęście mi ciążyło
Jako korona królom.
Marzenia wszystkie odtrąciwszy,
Tylkom samotność zyskał,
Jak mrocznych, pustych komnat ciszy
Niegodny pan zamczyska. Dodane przez: HdwaO
|