szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Rozbieżność - Wiesław Musiałowski
więc, spośród wszystkich wojen najlepiej pamiętam
tę, która wprost Ku Słońcu w nocy za trupami
i orgię fajerwerków na grudniowe święta

pękały nazwy ulic. żołnierze nieznani
ściskali karabiny, a dym pieścił płuca
i wnikał wprost do serca, jak u zakochanych.

czy któryś z oficerów wiedział o onucach
nie mam pewności żadnej, bo do dziś nikt nie wie
- kto komu ową szmatę owijek podrzucał.

są sądy i osądy potrzebne w potrzebie
i jakieś kołowrotki - nici muzealne,
a wszystko zakopane w tej piaszczystej glebie.

więc, proch się w proch obrócił - prawdy nierealnej.
Dodane przez: pmusiaowski
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS