szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Pinus silvestris - Wiesław Musiałowski
Od samotności lasu, jeśli wybawiona,
czy korony straconej niczym na szafocie
- pod kuchnią płoną kruchych konarów ramiona,
i kołysanie senne jednej z licznych pociech.

Połączeni w jedności za drewnianym płotkiem:
Helipterum roseum w dłubanym wazonie
i żywica naciekła balsamicznym płatkiem
i nomada wracając, w ułomnym pokłonie.

Wielkanocnych kołatek nad polami granie,
jakby się igły wszystkie rozdzwoniły nagle,
a ten wędrowiec wspomni, burze i przystanie,
by poszarpane wiatrem, móc połatać żagle.

I pospolita służy w pospolitym stanie
ciągle od powijaków, aż po umieranie.
Dodane przez: pmusiaowski
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS