szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Iluminacja - Wiesław Musiałowski
wstąpiłem w progi - poezję skubano -
puch się unosił pod samą powałę,
za oknem dniało, chyba było rano,
a może zjawę jedynie ujrzałem?

lecz przyodziane wsypy białej ciałem
w dłoni trzymało zwęglone polano,
więc osłupiały blaskiem, rozmyślałem
- gdzie tej jasności niemocie przydano.

słyszałem jęki - tego z głębi poszwy -
że zabłąkane cierpi na dnie trzecim
i jakieś szmery spod pierzyny doszły,
ale tak bywa... psyknie i uleci,

jak z tego próchna, co znalazły dzieci
z kawałkiem drewna - ulotni się fosfor -
który być może kolorem podnieci
i swoją rolą zazwyczaj podniosłą.
Dodane przez: pmusiaowski
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS