szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Zorza - Wiesław Musiałowski
Gdy na zachodzie chmur pierzastych rzeka
różową deltą, ku nieznanym morzom
w nieboskłon wcieka ultrafioletowy
- to się ma dusza brata z owa zorzą,

by mknąć na grzbiecie pulsującej fali,
póki się słonko nie zachłyśnie mrokiem
jak meteoryt, co go rozpęd spalił.
Hen za szczytami, gdzie nie sięgam wzrokiem,

tam moje ścieżki przypisane chwilom
człowieczej miary - wzlotów i upadków...
jak drzewo, które padnie lub pochyli
wierzchołek kruchy - pod naporem wiatru.

Bo tyle w strzale włókien sprężystości,
ile się w sercu pomieści radości.
Dodane przez: pmusiaowski
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS