szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Matce na drogę - Wiesław Musiałowski
Będziesz na zawsze jedynym
W smutnym obrazie Twej śmierci
- Wierszem na ciężkie godziny,
Maścią, co goi rozterki.

Jeśli myślałem, jak dziecko
- Dziecku wybacza się grzechy,
Które frunęły tak lekko,
Błądząc na skrzydłach uciechy.

Jeśli kochałem inaczej,
Pewnie tak kochać umiałem
- Wybacz! - w tej chwili wybaczeń -
Widać nie wyszło, choć chciałem.

Jeśli zabłądzę mateńko,
Weź mnie, jak zawsze za rękę,
Ciepłą Twą dłonią i miękką
A ja?! - wypłaczę piosenkę:

Takie są piękne poranki-
Słuchaj! jak tańczą na tęczy
Wiosny rozkwitłej wybrańcy.
Słuchaj! - dla Ciebie zadźwięczy

Dzwonek ostatni... a pierwszy?
Zabrzmi z kielicha rozpaczy
Piosnką słowika radosną!
Jakże tym kwiatom tłumaczyć,

Które na grobie wyrosną,
Komu te trele żałobne...
Tobie? - a właśnie! - dla Ciebie!
Niechże usłyszą, że wiosną...
Dodane przez: pmusiaowski
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS