szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Z przeceny - Wiesław Musiałowski
jak daleko do nieba ? - zapytała starsza
pani gdy na cmentarzu pomyślałem o tym
środku który obłudnie nazywają złotym
i gdy na inne forsy lub miary nie starcza

ja proszę pani nie wiem bo nie byłem nigdy
i nikt mi nie obiecał że będę na pewno
nawet gdy byłbym królem posłem lub królewną
chociaż trafiali ponoć ci co mieli gnidy

bo cóż to wobec mordów - gnida niczym plemnik
do spółki z owulacją jak niechciane dzieci
ja mogę proszę pani różaniec polecić
albo śmietnik za rogiem tak zwany pojemnik

gdzie wszystko żyje z wszystkim - robactwo z pospólstwem
inteligencja twierdzi ludzie z marginesu
jakiś pieprzony bubek spec od interesów
bimbrownik przedsiębiorca bo odróżnia pulpę

bo proszę pani cmentarz to aglomeracja
pomników krzyży z drewna zaniedbanych grobów
tak jakby pójść na skróty po przenośnię progów
i każdy sugeruje że to jego racja
Dodane przez: pmusiaowski
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS