Trawy, zjawy... - Stanisław Ciesielczuk Trawy, zjawy, drzewa i chmury,
Rozrzucone w światy bez nazw,
W jeden świat z nakazu wichury
Zbiegły mi się na krótki czas.
Chciała myśl uchwycić, zrozumieć
I utrwalić znikomy twór,
Chciała słyszeć w chwilowym szumie
Nie milknący na wieki chór.
Ale wieki szumią zatratą,
Oto znowu wichura dmie.
Porozmiata w tysiące światów
Trawy, zjawy, chmury i mnie. Dodane przez: helena
|