Widziałaś Matko? - zebraliśmy grosze.
Wiem, to zaledwie taka mini-góra.
Ale ja lubię, by czasami w chmurach...
Zajrzyj ty czasem w dusze takich dzieci!
Nie kombinujcie - nic mi nie uleci:
Nie zapomniałem - wszak wciąż wśród nich bywam,
chociaż minęła ledwie życia chwila,
jakby się kwiecień chciał majem ukwiecić
lub pod kamieniem wąż istotę skrywał;
nie - Niepodobną do życia motyla.
Posłuchaj, jeśli jeszcze słuchać umiesz:
rzecz w tym, że nie ma na tym świecie rzeczy
porównywalnych. Czy wiesz coś o trumnie?
Wiem Matko. Albo nie umiem zaprzeczyć,
że często bywa niezbywalność rzeczy.
Tobie zaprawdę, tak trudno zrozumieć?
Wybaczcie, ale pojąć jest mi trudno,
iż się należy jednakowa równość:
tym spod latarni i zbieraczom petów,
z hotelu Marriott wyległych estetów?
Nic nie rozumiesz - jesteś nadal dzieckiem!
Jak zwięzłe hasła idejki radzieckiej.
Dodane przez: pmusiaowski