szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Epitafium - Wiesław Musiałowski
Emilko, ile lat minęło
odkąd Pan skreślił was z rejestru?
A mnie, gdy myślę też przygięło
jakbym w mogiłę wejść miał wespół.

Lecz gdy patrzyłem w wasze oczy
tuż przed ostatnim drgnięciem powiek
to wyczytałem wers proroczy:
muszą od mrozu włosy spłowieć,

musisz nauczyć się umierać
bez skarg, że ból to strata czasu,
że opuściwszy swoje teraz
podążysz duktem w głębię lasu.

Będziesz samotny - to reguła -
w sosnowej trumnie lśni żywica,
bo nie zaznałeś raju gułag
i obyś nie znał w głuszy życia.

A w tej mieścinie piękne domy
i marmurowe i drewniane
i twój Emilko, chociaż skromny
niechaj symbolem pozostanie.
Dodane przez: pmusiaowski
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS