szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Pocztówka z wakacji II - Wiesław Musiałowski
Już dzięki uczcie się nie gniewam:
obgryzłem korę, zjadłem sznurek,
noce bywają mniej ponure,
bo obok wisi mój kolega

na tej gałęzi wysuszonej
licząc, że może pod ciężarem
- lecz ocalało drzewo stare
bezosobowe nomen omen.

Obiektywizmu brak poecie
więc niestworzone chciałby stworzyć
ale ta opcja mu nie grozi,
bo w nierealnym żyje świecie:

pisząc, nie myśli o wiotkości
gałęzi wierzby, i łańcuchu
jakby zabrakło oprócz słuchu
równowagi prawdomówności.

Nie ważna prawda ważkich przyczyn
- wszak można zawsze dopowiedzieć:
czy bez posiłku, to o biedzie
i czy wypada tego życzyć

któremukolwiek - spójrz - nie możesz?
Jeśli śmiertelność wszystkich tyczy,
to nie chcę tobie tego życzyć
abyś umierał tak bezbronnie.
Dodane przez: pmusiaowski
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS