szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Południe - Hilda Doolittle
Światło wybija we mnie swój rytm.
Jestem niespokojna -
liść rozszczepiony światłem, który skwierczy
na brukowanej podłodze.
Nęka mnie ból i czuję się pokonana.

Cichy wiatr rozprasza nasiona
z delikatnych kokonów -
i ja także roztrwoniłam moje myśli
niczym czarne nasiona.
Moje myśli targają mną,
przeraża mnie ich gorączka.
Rozsypuję się w proch, gdy
ich wir mnie ogarnia i pochłania.
Rozpraszam się jak
gorące, suche nasiona.

Gorące, suche nasienie
rozszczepia się światłem na ścieżce,
trawa ugina się pod naporem lekkiego kurzu
i winogrono prześlizguje się
nad własnym potrzaskanym liściem:
I jeszcze daleko poza roztrwonionymi
nasionami strączków
i zwęglonymi łodygami pachnącej mięty,
topola jaśnieje dumnie na wzgórzu,
topola rozprasza się listowiem w powietrzu;
jej głębokie korzenie ryją ziemię pośród drzew.

O, topolo, potężniejesz
pośród skalistych wzgórz,
gdy ja powoli niszczeję
pośród górskich szczelin.

(tłumaczenie: Michał Popławski)
Dodane przez: HdwaO
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS