Nieistotne wibracje pieszczą mnie,
Targają mną i pieszczą mnie,
Spływają na mnie patetyczną łaską,
Zapewniają mi finansową stabilizację.
Kobieta złowiona włócznią jest obecna.
Bogowie podziemi towarzyszą mi, O Annubisie,
Oni są twoją kompanią.
Towarzyszą mi z patetyczną troską;
Falujący,
Ich królestwo jest jak bieg nieistotnej rzeki.
Światło!
Następuję po tobie aż do samego szczytu, Pallas.
Nad i poza ich pieszczotą.
Wzbijasz się w górę jak rakieta,
Wijąc się w swoim pasażu z lewa do prawa i z prawa do lewa
W monotonnej projekcji spirali.
Bogowie narkotycznych snów towarzyszą mi,
Życzą mi dobrze;
Następuję po tobie aż do samego szczytu, Pallas.
(tłumaczenie: Michał Popławski)
Dodane przez: HdwaO