szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Tańcząca żmija - Charles Baudelaire

Tańcząca żmija

Lubię, senny mój aniele,
          Złotą, mieniącą
Na przecudnym, gibkim ciele
          Twą skórę lśniącą!

Włosów twoich las odurza
          Wonną głębiną,
Dłoń jak pływak się zanurza
          W toń czarnosiną.

Niby rankiem łódź zbudzona
          Przez wietrzyk nagle,
Dusza jeszcze rozmarzona
          Rozpina żagle.

Snem twe oczy ociężałe,
          Z chłodnym wyrazem,
To klejnoty, gdzie się zlały
          Złoto z żelazem.

Zda się, gdy twa postać mija,
          Piękna, niedbała -
Jakby się na lasce żmija
          W takt kołysała.

Głowa, pełna snów leniwych,
          Jak u dzieciątka,
W rytm się słania pieszczotliwych
          Ruchów słoniątka.

Kibić twa, jak łódź rybacza,
          Chyli się w chodzie
Z boku na bok - zda się macza
          Swe reje w wodzie.

Niby zdrój, co śniegów tryśnie
          Po lśniących zrębach,
Kiedy wilgoć ust twych pryśnie
          Na białych zębach -

Jakbym u Rajskiego Gazdy
          Pił tęgie wino -
Niebo płynne, a w nim gwiazdy
          Chłonął z tą śliną!

Bohdan Wydżga

Dodane przez: HdwaO
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze lub cytaty tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS