szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Tren VII - Jan Kochanowski
Nieszczęsne ochędóstwo, żałosne ubiory
Mojej najmilszej cory.

Po co me smutne oczy za sobą ciągniecie,
Żalu mi przydajecie?

Już ona członeczków swych wami nie odzieje -
Nie masz, nie masz nadzieje!

Ujął ją sen żelazny, twardy, nieprzespany...
Już letniczek pisany

I uploteczki wniwecz, i paski złocone,
Matczyne dary płone.

Nie do takiej łożnice, moje dziewko droga,
Miała cię mać uboga

Doprowadzić! Nie taką dać obiecała
Wyprawę, jakąć dała!

Giezłeczkoć tylko dała a lichą tkaneczką;
Ojciec ziemie bryłeczkę

W główki włożył. - Niestetyż, i posag, i ona
W jednej skrzynce zamkniona.
Dodane przez: HdwaO
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze lub cytaty tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS