Babuleńka idzie droga
popżez kałuż drżące szkiełka.
Jak kosmaty koci ogon
zwisa z nieba ciepła mgiełka;
jeszcze śpią ci, co spać mogą
- idzie drogą babuleńka.
To pieniążek znajdzie w pyle,
to po błocie kapciem pluśnie.
Nad purchawką czy badylem
niepotrzebny, stary uśmiech
z chusty odwinie na chwilę...
- Babuleńka idzie drogą.
Labiryntem płotów krzywych,
tu przełazem, ówdzie skrótem,
przez - jak piszą - żyzne niwy,
pod telegraficznym drutem
pulsującym, niecierpliwym...
- Babuleńka idzie drogą.
Właśnie, kiedy śpiewasz w wannie
lub codzienne sprawy mielesz
na swe chandry nieustanne...
lub zalęgły się w twym ciele
najpiękniejsze sny poranne...
- Babuleńka idzie drogą.
Idzie drogą babuleńka.
Zakurzonym, polnym bogom
mamrotliwy pacierz stęka
tajemniczą wiodąc pogoń...
Coraz dalsza, już maleńka
babuleńka idzie drogą.
1980
Dodane przez: HdwaO