szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Pożegnanie - Adam Kreczmar
INTRODUKCJA:
(serio)
Nie umiem achać, ani ochać
Ni namiętności szczerzyć kłów:
Czym ci nie mówił, że cię kocham
Wśród innych niepotrzebnych słów?

Już nie okryją, nie rozgrzeją
wspomnienia jak za krótki koc:
W spazmach zanosi się nadzieją marcowa, krótka, kocia noc.

STORY:
(non troppo serio)

Ciężka od myśli grzesznych głowa
Czy tam gdzie tkwi, powinna tkwić?
Lecz kto win innych nie kosztował
Niegodzien jest tokaju pić.

Szyderczo świerszczy brzęczy koncert,
Zbrukana duszy mojej niwa:
Lecz kto gwiazd setek nie podziwiał
Jakież ma prawo kochać słońce?

Pokusy wolę mą mizerną
Dziurawią jak szwajcarski ser:
Lecz kto się nigdy nie zgrał w ciemno
Niegodzien jest pokera kier.

I błądzi dłoń za nową kartą
Mimo ściśniętych wstydem powiek:
Lecz kto nie kochał innych kobiet
Nie wie jak Ciebie kochać warto...

PRZESŁANIE;
(serio da capo)
Może umrę nieco wcześniej
niż zazwyczaj umierają,
Może życie mi ucieknie
choć - podobno - to nie zając

Może znajdzie dobry etat
W jednej z chmurobladych gmin
nie męczennik - nie poeta,
tylko prosty sukinsyn.

Solimy zupę nienawiścią:
Skąd takie głupie do nas przyszło?
Nadzieja w śnie przerwanym błyśnie -
- Ja nie tłumaczę się na piśmie -
Muszę odpisać jak odsiedzieć...
Ołówkiem grzebię w błotnym gniewie
między kolacją i śniadaniem
Bo kogoś muszę nienawidzić
i proszę Boga, żeby siebie:
- Nie daj mi, Panie, zostać draniem!
Dodane przez: HdwaO
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS