Pogrzeb Prezydenta - Julian Tuwim Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie Wy, w chichocie zastygli, bladzi, przestraszeni. Chodźcie, głupcy, do okien - i patrzcie! i patrzcie! ...Przez serce swe na wylot pogrzebem przeszyta, Jak Jego pierś kulami, niech widzi stolica Twarze wasze, zbrodniarze - i niech was przywita Strasznym krzykiem milczenia żałobna ulica. Dodane przez: HdwaO
|