Amor i czaszka - Charles Baudelaire Amor i czaszka Stara winietka Na czaszkę ludzkości wsiadłszy Anioł rozparty, Profan, jak z tronu z niej patrzy I stroi żarty. Dmucha rój baniek skrzydlaty, Każda lot bierze, Jakby ścigała gdzieś światy, W sinym eterze. Wątły, świecący glob fruwa, Chyżymi loty, Pęka - i tchnienie wypluwa, Niby sen słoty. Za każdą bańką głos czaszki Słyszę, jak jęczy: "I kiedyż koniec igraszki Dzikiej, szaleńczej? Bo to, co ciskasz w przestworze, Tak lekko, śmiało, To mózg mój, zbójco, potworze, Krew ma i ciało!" Adam M-ski Dodane przez: HdwaO
|