szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Syn muz - Johann Wolfgang Goethe
Przemierzam pola, wioski
I gwiżdżę moje piosnki,
Wciąż dalej wiedzie trakt.
Już mną od stóp do głowy
Kieruje rytm miarowy
I krokiem rządzi takt.

Ja z drżeniem czekam co dzień
Na pierwszy kwiat w ogrodzie,
Na pierwszy drzewa pąk.
Wciąż o nich śpiewam pieśni,
Sen dawny się nie prześni,
Choć nowa zima w krąg.

O śnie tym śpiewam wszędzie,
Gdzie zima kwiaty przędzie,
Po lodach wszerz i wzdłuż.
Lecz i to kwiecie taje,
A nowa radość wstaje
Na wzgórzach runią zbóż.

Mój śpiew do życia budzi.
Gdy spotkam młodych ludzi
Pod jakąś lipą gdzieś,
Niemrawy młodzian śpiewa,
Wiruje sztywna dziewa -
Wsłuchani w moją pieśń.

Wy uskrzydlacie kroki,
Przez pola mknie i stoki
W dal ulubieniec wasz.
O Muzy wy urocze,
Czy kiedyś wreszcie spocznę
W Jej łono tuląc twarz?

(przełożył: Stanisław Jerzy Lec)
Dodane przez: HdwaO
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze lub cytaty tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS