Wybiegnij za mną, luba, jak pies przed zagrodę,
Na twoje ciało blade, jaśniejące w mroku,
Niechaj się patrzę idąc, jak się patrzy w wodę;
Zatrzymać się nie mogę, więc dotrzymaj kroku.
Biegnij blisko tuż przy mnie, jak fala potoku,
Zanim się biegiem zmęczy twoje serce młode,
A może zdążę wchłonąć, wypić twą urodę
I obraz twój na wieki zatrzymać w mym oku.
Ukryję cię w mym sercu jak w umarłej niszy:
Chociaż zamknięta w grobie, lecz nie zaznasz ciszy,
Gdy cię w burzliwym sercu poniosę daleko.
Obraz twój kolorowy zamknę pod powieką,
Co na uroki świata opadnie jak wieko
Trumny, w której umarły w męce wiecznej dyszy.
Dodane przez: HdwaO