Ogień - Małgorzata Hillar Wystarczy
drobna iskierka
wzruszenia
aby buchnął płomień
w olbrzymiej retorcie
brzucha
W pokręconych przewodach
toczą się
płyną
huczą
rozcieńczone uczucia
choćby były twarde
jak kryształ
Wzbierają strumienie
potoki
rzeki
rozgorączkowanego śluzu
znajdujące ujście
w morzu łez
w morzu słów
w morzu milczenia
Pali się
ogień bebechów
Jedyny ogień
który bez tlenu płonie
jak chemiczna czysta
materia pożaru
Nie ugasi go
lód
obojętnej myśli
Wielka chemia trzewi
produkuje
najwyższą temperaturę
namiętności
Gruczoły wydzielają soki
nienawiści
strachu
pożądania
Tryska
gejzer histerii
roztopiony bursztyn
żółci
Burzy się
adrenalina
dziewiąta fala
gniewu
Nabrzmiewa
ogromna róża
wątroby
A serce
jak obojętna pompa hydroforu
tłoczy krew
na wszystkie piętra
rozdygotanego budynku
aby utrzymać w nim
mimo wszystko
temperaturą 36*6'C Dodane przez: HdwaO
|