Tam kiedyś, gdy już nas wypędzi... - Jarosław Iwaszkiewicz Tam kiedyś, gdy już nas wypędzi
Dumny filozof z politei,
Siądziemy rzędem na krawędzi,
Pełni miłości i nadziei.
Zadzwonią dzwony katedralne,
Wzbiją się wieże jak fontanny
I cały przepych orientalny
Rozwieje prosty wiatr poranny.
I my na skrzydłach taj ofiary
Wzbijemy się gdzie radość gości
I gdzie nie trzeba już cnót: wiary
Ani nadziei... ani miłości... Dodane przez: HdwaO
|