Anińskie noce - Konstanty Ildefons Gałczyński Anińskie noce Korale twoje przestań nizać, wiatrowi bardziej jestem rad, bo jak muzyka Albeniza przewraca nas na łóżko wiatr. Księżyc diamentem szyby tnie, na zachód lecą ptaki, pająk nad łóżkiem zwiesza się - szkoda, że nie baldachim. Upiorny nonsens polskich dni kończy się nam o zmroku. Teraz jak wielki saksofon brzmi noc taka srebrna naokół. I wielkim, bezkresnym wachlarzem wachluje nas chłopiec nieduży, szmaragdy w uszach ma, on jest Murzyn, a my nazywamy go Nocą. 1937 Dodane przez: HdwaO
|