Mój bardzo miły, muszę cię pożegnać.
Muszę odejść i znów będę sama.
Odbiorę ci moje ciepło, splątane z twoim
w uścisku sennego szczęścia.
Nie będzie to łatwe, zrosły się oba
i będą się bronić przed tym rozdarciem,
jak dwoje zwierząt przed śmiercią.
Przerażone, głupie i piękne
będą walczyć jak o życie.
O swoje prawo nocy.
Muszę cię odtrącić, mój miły,
choć jestem ci potrzebna,
i odejść tam,
gdzie nie jestem potrzebna nikomu.
Muszę strzelić ci w serce,
choć mnie błagasz o litość,
i sobie strzelić w serce,
choć tak bardzo się boję.
Nikt z ludzi
tego ode mnie nie żąda,
a jednak muszę to zrobić.
Dodane przez: HdwaO