Impression de Voyage - Oskar Wilde Poranne niebo rozgrzanym opalem
Płonęło, morze zaś lśniło szafirem;
Wznieśliśmy żagiel; mknęliśmy z Zefirem
Ku mglistym lądom na wschodzie gdzieś dalej.
Z samego dziobu chciwie oglądałem
Zakynthos, jego oliwki i domy,
Śnieg Likaonu, Itaki brzeg stromy,
Arkadii wreszcie wzgórza w kwiatach całe.
Jeszcze dziś słyszę - łopocze w przestworzach
Żagiel, o burtę fala lekko dzwoni,
Od strony rufy dochodzi śmiech dziewcząt,
Poza tym cisza - gdy zachód rozgorzał,
A krwawe słońce przejrzało się w toni,
Na greckiej ziemi stanąłem nareszcie.
Dodane przez: URIKO
|