luty, a jeśli prognoza się ziści
- mróz na mokradłach przysłoni ląd skrzepły,
więc pójdą szukać szat, półnaturyści
i będą błądzić, wśród oparów lepkich.
kto nie odnajdzie, ten utonie w bagnie
ale powoli, wołając - pomocy!
i aż do końca, czy jest, nie odgadnie
nadprzyrodzona Siła. prócz niemocy,
która tuż obok, na imię ma człowiek:
ciało i rozum i zgrabiałe dłonie
lub jest niemową - zatem nie podpowie,
że po ognisku popiół nie zapłonie;
jedynie głowy będą posypywać,
obmywać stopy, nawet trędowatym
z politowaniem patrząc, przytakiwać
tak, tak, tak trzeba, bo jesteśmy nad tym.
Dodane przez: pmusiaowski