szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Za oknem - Wiesław Musiałowski
a on wciąż śpiewa. i słucha - odpowie?
a ona milczy w zalotności ptasiej.
a ja? czy słusznie że oni po słowie...
gdybym rozumiał synonimy znaczeń.

a oni tacy - jakby przed ołtarzem,
gdzie niekoniecznie w obowiązku róże.
im w czas kwietniowy zawieruchą zdarzeń
wesołe słońce, i wyżej i dłużej

lecz często śniegiem niczym kwiatem lilii.
a mnie się może wypada pochylić
i słuchać owych pieśni w każdy ranek.
i kochać bardziej wszystko, co mi dane.
Dodane przez: pmusiaowski
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS