Na miarę - Wiesław Musiałowski Tobie ten pokój po słonecznej stronie:
za wszystkie noce wpisane w poranki
za niedogrzane z braku czasu dłonie
i oprawione w codzienności ramki
to co odświętne, lecz i odpustowe
kiczem na miarę piękna i zachwytu
kwiaty lichotą swoją ogrodowe,
i ten róż bukiet - staromodnych chwytów
za przyzwolenie, że tak, też być może.
wprawdzie po pańsku, ale również miło,
kiedy jesiennie-deszczowo na dworze...
i pominięte samo się streściło Dodane przez: pmusiaowski
|