szukaj:
strona główna | e-kartki | encyklopedia cytatów | encyklopedia wierszy | RSS

[ 0..9 |  (***) |  A |  B |  C |  Ć |  D |  E |  F |  G |  H |  I |  J |  K |  L |  Ł |  M |  N |  O |  P |  R |  S |  Ś |  T |  U |  V |  W |  X |  Z |  Ź |  Ż ]

Posłuchanie - Wiesław Musiałowski
tylko nieliczni spośród całej populacji
istot pozornie wyższych potrafią to przeżyć
i bez znaczenia płeć lub szarzyzna karnacji
aby pole myślenia właściwie poszerzyć

powiem, że nie odróżnisz po krakaniu kruków
nie wiedząc, o trójkątach w kwadrat ułożonych
- przylegają do siebie, jak te kostki bruku
na ulicy przeklętych albo wyszydzanych

i dalej - idąc tropisz - po co się kołatać
w garniturze, a jednak wyświechtanym prawdą,
iż rozróżnić nie sposób, że tam była krata
jak bruk nieszlifowany, który zranił zadrą.

zbyt wątła była nić ta aby ziemię ubić
i za wysoko mierzy, kto ma lęk przestrzeni
albo szczęście w nieszczęściu - znalezione zgubi
jeżeli, lub nie zdąży na drobne rozmienić.

uciekać z tego raju, bo można nie bywać
czy też nie zagrać odtąd na rozchwianej scenie
nad potokiem zrozumieć, jak woda upływa
unosząc list w nieznane albo nieistnienie

co w nurcie wartkim zniknie, bo cięższy niż korek
spóźnionej wiadomości wysłanej nie w porę.
Dodane przez: pmusiaowski
Bookmark and Share
Zobacz inne wiersze tego autora.

© 2004-2010 Kontakt. Wszelkie prawa zastrzeżone Regulamin Zgłoś problem/błąd Poleć nas RSS