Pieśń cmentarna - Wiesław Musiałowski echa w buczynach odległych spokojem
słucham na wzgórku z widokiem na Halicz
jak w starodrzewiu dusz zaklętych drwali
by pni zmurszałych uczłowieczać słoje
lecz pozostały gnijące korzenie
i pył wokoło. puszka przerdzewiała
socjalistycznie kazionnej przetrwała
nie podpisana niczyim imieniem
jeszcze ze szczytów i mroku podrostów
nitką potoku od źródła ku rzece
mróz rozwodniony przez niziny ciecze
czas przednówkowy zasilania ostów Dodane przez: pmusiaowski
|