Wierszyk filozoficzny - Wiesław Musiałowski pomyśl czasem elemelku
o klepisku i o cepach
byś nie musiał ćwir ćwir klepać
brzuszek mam po kartofelku
podkradałeś ze stodoły
najsmaczniejsze pszenne ziarnka
aż się uzbierała miarka
i zadziwia piórek połysk
czasem zerkniesz na chałupę
napuszony - ale gniazdo !
pozazdrościć możesz gazdo
że mam taki tłusty kuper
studiowałem więc stąd dyplom
inżyniera zmianopłodów
i nie trzeba już wywodów
bo się mogę teraz wypiąć
słuchaj gazdo co ci powiem
wykształcenie tu się liczy
musisz zatem w tym się ćwiczyć
o czym prawią mądre głowy
trzeba zmiany klimatyczne
pod rozwagę brać w tym względzie
bo co było to nie będzie
wieszczą dane statystyczne
i meteo o tym bębni
że wichury oraz susze
więc przypomnieć tobie muszę
o tragicznych skutkach emmy
oraz wiośnie z zimą zośką
którą ogrodnicy wiozą
wozem ze skrzypiącą ośką
napędzanym swojską kozą
(Dla dzieci) Dodane przez: pmusiaowski
|