ANDRZEJOWI T.
I
komu w drogę temu trzeba gwoździ
wbitych sprawnie, jeśli przyszła pora
a i z łąki - choćby tylko goździk.
II
chociaż ich tyle, ile na zagonach
prawie zrównanych z pochyłością stoku,
by nie zrozumieć, jak ta ziemia kona,
ile z niej owsa starczy do obroku;
bo na tej ziemi mieszkał Bóg bez domu
- bezdomny częściej, niż z domu wygnany:
czasem potrzebny, lecz czasem nikomu
nie wiedzieć po co - bardziej obeznanym.
a On - jak zwykle - bez żadnej obrazy
spogląda nadal, nawet bez zdziwienia,
że tak podobne są Jego obrazy,
iż pewnie nie ma wątpliwości cienia.
III
zapewne, ale : ciężar tego krzyża
nikt ciągle nie wie, jak go najlżej dźwigać.
Dodane przez: pmusiaowski